Środa 10 kwietnia

„(…) poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. (…) Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga.”

Jezus jest drogą, prawdą i życiem – to wszystko idealnie się łączy, bo żeby żyć w pełni, musimy iść drogą prawdy. W słowach Jezusa zawiera się zachęta do szukania prawdy, podążania swoją, indywidualną drogą, poznawania Bożej mądrości. Prawda często bywa niewygodna, wręcz trudna. Nierzadko wymaga przyznania się przed samym sobą, że coś zrobiliśmy źle, że popełniliśmy błąd, może nawet szereg błędów, które jeden po drugim zniewoliły nas i zabrały pokój serca. Jeden grzech pociąga za sobą kolejny. Zwłaszcza w otoczeniu, które daje przyzwolenie na czynione zło, trudno jest walczyć z pokusami, tak łatwo wybrać wtedy usprawiedliwienie – bo inni tak robią, bo ja też mogę, bo nikt nie zwraca mi uwagi. I z każdym następnym grzechem, szatan coraz bardziej wypycha z naszego serca pragnienie Jezusa, który swoją miłością porusza nasze sumienie. Praca dla chwały Pana, zawsze jest warta trudów i wyrzeczeń – szczególnie praca nad sobą. Prośmy Jezusa, żeby dodawał nam sił w odpieraniu złych pragnień, egoizmu, pychy. Zanurzajmy się w Jego Świętej Krwi, zanurzajmy w Niej każdy rozpoczynający się dzień, każdą naszą sprawę, aby Chrystus uświęcał nasze życie swoją ofiarną miłością.