Środa 13 kwietnia

 

„Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby czynić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał”.

 

Te słowa Jezusa ożywiają naszą wiarę i nadzieję. Czy je rozumiemy? Spróbujmy głębiej zastanowić się nad ich sensem. Bóg Ojciec wszystkich powierza Jezusowi, bo każdy jest wyjątkową, niepowtarzalną osobą, stworzoną przez Boga na Jego obraz i podobieństwo. Każdy jest Jego umiłowanym dzieckiem, Jego arcydziełem, bezcennym skarbem, którego chce ratować nawet za cenę śmierci swego Syna – Jezusa. Po to przecież Go posłał na ziemię, aby wypełnił wolę Ojca. Przychodzimy do Jezusa, bo to On na krzyżu odkupił nasze grzechy. Jego śmierć i zmartwychwstanie otworzyły bramy nieba. Jezus objawia wolę Ojca, który pragnie wszystkich wskrzesić do życia wiecznego. Każdy jest tak samo ważny dla Niego i ma przygotowane szczególne miejsce w Jego sercu i w niebie. Stanie się to naszym udziałem, gdy przyjdziemy do Jezusa i uwierzymy w Niego. Od nas zależy, co wybierzemy. Co przeszkadza nam przychodzić do Jezusa? Boimy się odrzucenia? Jezus nikogo nie odrzuca. Przygarnia każdego, nawet największego grzesznika. Nikt nie jest dla Niego stracony. Niepojęta jest Jego Miłość i Miłosierdzie. Panie, przychodzimy dziś do Ciebie z wiarą i nadzieją, że nas nie odrzucisz. Ty wydałeś za nas samego siebie i my też pragniemy oddać Ci życie.