Środa 14 października

 

„Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz. On odparł: I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie.”

 

Oto prawdziwy raban! Jezus „bierze się” za przywódców religijnych tamtych czasów, którzy wydaję się nie mieli dobrego formatora i dlatego są bardzo biedni pod względem życia nadprzyrodzonego. Owo „biada” jest głośnym wołaniem do serc faryzeuszów, którzy są skamieniali i ślepi na żywą relację z Bogiem, a przez to zamknięci w gąszczu przepisów, które przejęli oraz dodawali interpretacje. Jezus przychodzi do nich, aby wydobyć ich z grobów, w które sami weszli, przejmując skrzywioną tradycję. Pomyśl i zobacz, które przyjętych pewnych norm, etykiet zachowania wiążą Cię w przebywaniu z ludźmi… Co się stało, że nie możesz albo boisz się w pełni wolności budować relacji i smakować szczęścia z przebywania blisko Boga… Gdzie się ukryły bariery, które oddalają Cię od bliskich w rodzinie, znajomych? Jezus przychodzi do Ciebie z miłosierdziem, gdyż Twoja nędza sprowadza Go aż z niebiosów na ziemi, aby to, czego Ty nie pokochałeś w sobie, On przyjął to i wlał w to miejsce balsam miłosierdzia Bożego. Dziś możesz doświadczyć zbawienia w swym sercu, gdy tylko otworzysz drzwi Zbawicielowi! „W każdym czasie/ Jemu ufaj narodzie. /Przed nim wylejcie wasze serca:/ Bóg jest naszą ucieczką.”