Środa 14 sierpnia

„(…) Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał — aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje”.

Żyć wiarą to łaska. Dlatego Jezus nie chce od nas jednorazowych dobrych uczynków, ale by owoc, kóry Mu przynosimy – trwał. Chce, byśmy czerpali w obfitości z tego, czym pragnie nas obdarowywać Bóg. Jeśli będziemy Mu wierni, będziemy mogli doświadczać pełni tych łask. Choć byśmy znaleźli się w trudnej, po ludzku wręcz beznadziejnej sytuacji, Jezus wyciągnie do nas rękę podając nam najlepsze rozwiązanie. A jeśli się od Niego oddalimy – Jego wierność wystarczy, bo Jezus i wtedy będzie na nas czekał z otwartymi ramionami. On pragnie tylko, byśmy Go szukali, byśmy obdarzyli Go zaufaniem, albo choć pozwolili Jemu odnaleźć nas, pośród naszych rozwiązań, naszego „samodzielnego” sposobu życia bez Boga. W odpowiedzi na wierność Bogu, Jezus w słowach Ewangelii daje nam wspaniałą obietnicę: „aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje”. Nie chodzi tu o żadną interesowność, ale o dostrzeżenie, że wszystko, co proponuje nam Jezus, ma przynieść nam dobro. Bądźmy Mu wierni i prośmy śmiało o to, czego dziś nam potrzeba. Jezu Chryste, zanurz nasze serca w Tobie.