Środa 18 czerwca

„…niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa”

W tych fragmentach Jezus uczy nas, jak powinniśmy modlić się i jak unikać pokazywania swojej pobożności na pokaz. Mówi, że nie powinniśmy robić dobrych uczynków, aby inni nas podziwiali, ale raczej z szczerego serca, dla Boga. Podkreśla, że modlitwa, jałmużna i post mają być autentyczne i ukryte przed ludźmi, bo najważniejsze jest, by były wyrazem naszej relacji z Bogiem, a nie sposobem na zdobycie uznania czy podziwu. nnJezus mówi też o poście i o tym, że nie powinniśmy się afiszować, bo prawdziwa pobożność polega na tym, by w ukryciu, w ciszy, z miłości do Boga, wyrażać swoją wiarę. To przypomnienie, że Bóg patrzy na serce, a nie na to, jak się prezentujemy na zewnątrz. Rozważając te słowa, warto pomyśleć o tym, czy moje modlitwy, dobre uczynki i posty są szczere i płyną z głębi serca, czy może czasem robię to na pokaz, żeby inni mnie chwalili. Jezus zachęca nas, byśmy byli autentyczni w naszej wierze, bo tylko wtedy nasze działania mają prawdziwą wartość w oczach Boga. To rozważanie przypomina mi, że najważniejsze jest, by moja relacja z Bogiem była szczera i głęboka, a nie tylko widoczna dla innych. Warto czasem wybrać ciszę i ukrycie, by w spokoju i pokorze zbliżać się do Boga, bo On widzi serce i nagradza w ukryciu.