Środa 19 października

„Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. (…) Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem.”

Jezus mówi o tym, jak ważne jest trwanie w Nim, niezależnie od sytuacji życiowej. Niekiedy bywa tak, że stos piętrzących się problemów zaczyna stawać się murem w relacji pomiędzy nami a Bogiem. Kiedy na horyzoncie zbyt długo nie widać słońca, pojawia się poczucie osamotnienia, bezradności, zastanawianie się czy to co robimy, rzeczywiście ma sens, w takich momentach powinniśmy zaufać, że w tej ciemności, przez cały czas, obok nas jest Jezus. Ufać, że ten czas duchowej ciemności jest nam potrzebny, że jest częścią drogi do świętości. Nie możemy mówić: „Panie Jezu, przeczekam ten trudny okres, odpocznę i kiedy w końcu będzie kolorowo, znowu będę Ci wierny.” Nie. Mamy robić swoje. Codziennie rano budzić się, by służyć Bogu, niezależnie od tego, czy wstaniemy prawą czy lewą nogą, mamy oddawać Mu ten dzień. Powinniśmy być gotowi na spotkanie z Nim we wszystkim, co robimy. Mamy ufać. Panie, daj nam łaskę cierpliwości w trudnościach i wytrwałości w nieustannym trwaniu w Tobie.