Środa 19 sierpnia

 

„Przyszli ci, którzy rozpoczęli pracę o godzinie jedenastej, i otrzymali po denarze. Gdy przyszli ci, którzy jako pierwsi rozpoczęli pracę, sądzili, że otrzymają więcej. Ale i oni otrzymali po denarze.”

 

Być może jesteś pracownikiem pierwszej godziny w „winnicy” Pańskiej. Nie było wielkiej zmiany życiowej, od momentu chrztu rozwijasz się w Kościele, spełniasz przykazania, studiujesz, pracujesz, wychowujesz dzieci. Taka prosta droga, zwyczajna linia wznosząca się do nieba. Bóg nieustannie wspiera Cię w tej pracy – drodze do nieba, gdyż na chrzcie świętym dostałeś zaproszenie do niepowtarzalnej relacji oraz szczęścia wiecznego. A jaki byłby Twój stosunek do Boga Ojca, gdyby zrównał Cię z osobą, która prawie całe życie szalała, używając z tego życia ile tylko można, a pod koniec złapała się na jedną „godzinę” przemiany życia i pracy dla tej samej „winnicy”. I co lepsze, ta osoba mogłaby wyprzedzić Ciebie w drodze na wieczystą ucztę? Czy dziś mam na tyle otwarte serce, aby bez zazdrości patrzeć na tę osobę, co więcej cieszyć się jej szczęściem, tak bezinteresownie, że ona też jest blisko Boga? „Ja bowiem nie oceniam tak jak ludzie. Ludzie poprzestają na wyglądzie, a PAN patrzy na serce.” (1 Sm 16, 7b). Duchu Święty, obmyj moje oczy serca, bym widział w każdym człowieku Boży obraz oraz bym nie patrzył krzywym okiem, że ktoś zmienia się na lepsze!