Środa 23 lipca

„Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa Moje w was, poroście o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni”

 

Słowa Jezusa brzmią bardzo obiecująco: „proście o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni”. Ale czy przez nie, nie traktujemy Go trochę jak „puszkę życzeń  – co zechcę to otrzymam”? A przecież Pan stawia nam wyraźny warunek: „Jeżeli we Mnie trwać będziecie…” Zastanów się, co to tak naprawdę dla ciebie oznacza? Czy czasem nie sądzisz, że wystarczy modlić się, chodzić do kościoła i po prostu być dobrym człowiekiem, aby wypełnić postawiony warunek? Myślisz sobie: „Przecież nikogo nie skrzywdziłem i wcale tak dużo nie grzeszę. Do tego wypełniam swoje chrześcijańskie obowiązki, a więc mi się należy…” To nie wszystko, przyjacielu. Pamiętaj, że ponad obowiązkami jest miłość w relacji z samym Bogiem. A to z kolei oznacza całkowite poddanie się Jego woli. I nie traktuj tego jako kolejny nakaz. Panie, proszę Cię, uczyń mnie gotowym na przyjęcie Twojej obietnicy. Spraw, abym poddał się Twojej woli, nie z obowiązku, ale z miłości do Ciebie.