Środa 25 grudnia 

 

„(…) to znaczy „Bóg z nami””

 

Wiele osób wymieniono w dzisiejszej Ewangelii. Z różnymi historiami życia, kilka kobiet i mężczyźni. Dlaczego zostali tak wyróżnieni w tym fragmencie? Myślę, że Pan Bóg, stając się człowiekiem, postanowił się przedstawić. Zanim opisano w jaki sposób Pan Jezus przyszedł na świat, ukazano ludzką formę „bycia z nami”. Od Abrahama, przez Dawida aż do Józefa, męża Maryi, mamy wymienionych członków rodziny Pana Jezusa. On wcielał się w życie ludzkie od dawna. Pokazał nam, że nikogo ze swojej rodziny nie potępia, nie wstydzi się, a miałby powody. Nikt nie jest doskonały, każdy popełnia grzechy i błędy, ale my tego umiemy wybaczyć. Dawid kazał wysłać na pewną śmierć w walce swojego poddanego, aby odebrać mu żonę, jednak Pan Bóg nie pomija go. „Bóg z nami”, BÓG Z TOBĄ! Nie odtrącaj swoich bliskich, ponieważ popełniają błędy. Wybacz. Dzisiaj Pan Jezus przyszedł na świat, czy nie ma lepszej okazji do pojednania? On miał co nam wybaczać, ale wszystkich nazywa po imieniu i nikogo nie odtrąca.