Środa 5 listopada

„Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”

 

Pan po raz kolejny przypomina nam, że jeśli chcemy za Nim podążać, nie możemy być do niczego przywiązani. To jedno z najtrudniejszych wymagań, jakie stawia nam Jezus. Każdy z nas ma jakieś swoje przyzwyczajenia, których trudno mu się wyzbyć, czy jakieś rzeczy, z którymi trudno się rozstać. Dla jednych są to pieniądze, dla innych wymyślone przez siebie cele. Nie musi to być grzech – często jest to coś, co uważamy wręcz za dobrą cechę. Np. sentymentalność do miejsc. Choć nie jest to nic złego – to jednak może blokować nas przed podążaniem drogą, którą wybrał nam Bóg. Bo jeśli jesteś tak przywiązany do swojego rodzinnego domu, że trudno ci go opuścić, a tymczasem Pan powołuje cię do zupełnie innego zakątka ziemi, wówczas sentymentalność staje na przeszkodzie w wypełnieniu woli Bożej. Tak jest z każdym przywiązaniem i sami się nie uwolnimy. Panie, proszę Cię dziś, abyś uwolnił mnie z więzów, które mnie blokują. Umacniaj mnie, abym słów: „Bądź wola Twoja…” nigdy nie wypowiadał na próżno.