ŚWIADECTWA UCZESTNIKÓW REKOLEKCJI W ŁOSICACH

W piątek 17. grudnia br. podczas wieczornej audycji „Drogami Młodości” w Katolickim Radiu Podlasie nt prowadzonych przez naszą Grupę rekolekcji otrzymaliśmy wiele świadectw od parafian z Łosic. Poniżej publikujemy najciekawsze:


Mi się bardzo podobają te rekolekcje, bo są inne. Mam nadzieję, że coś zmienią w tym mieście, bo tu potrzebne są zmiany. Ludzie, którzy prowadzą te rekolekcje są pełni wiary, a skoro wiara góry przenosi, to może się udać. Mam taką głęboką nadzieję. Na razie jest wielki zapał do mojej przemiany życia. Na efekty trzeba będzie poczekać.

 

Dziękuję Panu Jezusowi, naszemu Biskupowi, oraz wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji rekolekcji w tej formie w Łosicach. Jestem po formacji Ruchu Światło-Życie i miałem do czynienia z podobnymi formami ewangelizacji. Cieszę się, że mieszkańcy Łosic mogli usłyszeć świadectwa ludzi takich, jak oni. Akumulatory mojej wiary zostały naładowane. Mam nadzieję, że po tych rekolekcjach nie zapomnicie o Łosicach.

 

W rekolekcjach uczestniczę od środy, chociaż faktem jest, że zmusiłam się do pójścia do kościoła. Nigdy tego nie robiłam. Dziś jednak nie żałuję. Trudno mi to wyjaśnić, ale zaczęłam czuć niedosyt Boga. Żal mi tylko, że pozostały tylko dwa dni. Myślę, że wielu ludzi, podobnie jak ja, odnajdzie się i zaprzyjaźni na nowo z Bogiem.

 

Pierwszy raz, od kiedy chodzę na rekolekcje, po każdym dniu chce mi się przychodzić na następny dzień.

 

Dla mnie to bardzo fajne rekolekcje i szczerze powiem, aż się chce chodzić do kościoła. Szkoda, że będą trwać tylko pięć dni. Osoby prowadzące są super. I gdyby rekolekcje miały trwać cały rok, codziennie, to bym z chęcią chodziła. Naprawdę super! Mam nadzieję, że Jezus zagości w moim życiu na dobre.

Pęka lud w moim sercu, a dziś taki lód. Wiem czyja to zasługa. Dziękuję z głębi serca za naukę. Każdy człowiek powinien odnaleźć właściwą drogę po tych rekolekcjach.

 

Szukałam pomocy i w trakcie tych rekolekcji Bóg posłał Danusię, która składała świadectwo w czwartek. Teraz wiem, że znalazłam ocalenie dla syna. Chociaż się boję, to mam nadzieję, że z Waszą i Bożą pomocą się uda.

 

Mnie się podoba fakt mówienia świadectw przez wiele osób i też chciałbym kiedyś wygłosić świadectwo tego, co Pan uczynił w moim życiu.

 

Cieszę się, że Pan pozwolił mi przeżyć takie rekolekcje. Poczułam się jak mała dziewczynka, która wraca z kościoła z majówki. Tak mi lekko, a mam już 50 lat.

Bardzo się cieszę, że mogę być uczestnikiem rekolekcji w Łosicach. Dzisiaj w bardzo przyjazny sposób zrozumiałam, jak blisko jest Bóg. Wiem, że potrzeba ciszy, by Go usłyszeć i tak bardzo Mu uwierzyć.

 

Bogu niech będą dzięki, że zesłał nam tych ludzi. Szkoda, że zostało już tylko dwa dni i mam nadzieję, że każdy coś z tych spotkań wyniesie.

Może to złe porównanie, ale te rekolekcje pragnę porównać do stanu zakochania. Każdego dnia po dziewięćdziesięciu minutach słuchania świadectw i nauk w skupieniu, gdy przychodzę do domu,  pragnę zasnąć i obudzić się znowu w kościele.

 

Trudno mi ocenić te rekolekcje. Czegoś się obawiam i życzę Wam jak najlepiej.

 

Te rekolekcje już zmieniły moją wiarę. Po wielu trudach jakie spotkałam nie umiałam już wierzyć. Teraz odkrywam Pana na nowo. Jemu cześć na wieki. W nadziei już jesteśmy zbawieni.

 

Mam pięćdziesiąt lat. Często słucham radia, a zarazem zazdroszczę młodym ludziom, że mają otwartą furtkę wzorując się na wspaniałych księżach prowadzących różne wspólnoty i grupy. Jestem z innej parafii, ale takie rekolekcje jak w Łosicach powinny być wszędzie.

 

Mam 28 lat od sześciu lat w małżeństwie. Mam żonę i dwoje dzieci. Od czterech lat byłem trupem, a dziś zaczynam nowe życie dzięki Panu. Dzięki Waszej Grupie i ks. Tomaszowi czekałem dziś z niecierpliwością przez cały dzień w pracy na godzinę 18.30. i spotkanie rekolekcyjne. Dziękuję.