STYCZNIOWY WIECZÓR CHWAŁY
(Siedlce, ul Sokołowska 124, Sala KLO przy sanktuarium Św. Józefa)
Na ten wieczór czekaliśmy dwa miesiące, nic więc dziwnego, że sala z trudem mogła wszystkich pomieścić. Bogu niech będą dzięki za każdą Siostrę i Brata, a w szczególny sposób za bardzo licznie zgromadzoną młodzież.
Z pewnością radowało się całe niebo, a Duch Święty działał ze zdwojoną siłą, poruszając każde serce. W modlitwie litanijnej dziękowaliśmy Duchowi Świętemu za obecność pośród nas i rozpalanie Bożej miłości, radości i wolności w naszych duszach. Uwielbialiśmy Jezusa Chrystusa modlitwą i pieśnią, dziękując za Jego niepojętą miłość i spełnianie naszych marzeń. Czuliśmy się umiłowanymi dziećmi i dobrze nam było w Jego objęciach.
Poruszyła nas etiuda teatralna, ukazująca jak bardzo grzech zniewala i jak trudno zerwać z nim o własnych siłach. Ta scena pokazała potężną moc modlitwy różańcowej, która jest egzorcyzmem i złe moce nie mogą się jej oprzeć.
Dużo działo się podczas tego wieczoru. Świadectwo Bartka, ukazujące jego poplątane ścieżki życia, odnalezienie Boga we wspólnocie i piękna droga za Panem, któremu oddał swoje życie i teraz służy na miarę charyzmatów, w które wyposażył go Duch Święty.
W piękny i obrazowy sposób, nasz Opiekun Duchowy, ukazał reminiscencję swojego życia. Z zapartym tchem słuchaliśmy, jak od dziecięcych lat bardzo starał się być we wszystkim najlepszym, aby podobać się Bogu i zasłużyć na Jego miłość. Wystarczyło w pewnym momencie usłyszeć świadectwo młodego chłopca, aby zrozumieć, że jesteśmy umiłowanymi dziećmi Boga i niebo wysłużył nam Jezus, który za nas poniósł śmierć na krzyżu, a więc bez naszej zasługi łaską jesteśmy zbawieni.
Głębokie modlitwy podczas spotkania zaowocowały tym, że podczas Adoracji Najświętszego Sakramentu duża grupa uczestników spotkania zbliżyła się do Jezusa, aby przyjąć Go za swego Pana i Zbawiciela i oddać Mu swoje życie. Bogu niech będą dzięki!