Wielka Sobota 20 kwietnia

„Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.”

Cisza Wielkiej Soboty jest mową Boga. Chrystus zstępuje do Otchłani, aby tam odnaleźć Adama i Ewę i zwiastować im Dobrą Nowinę, tym samym zabierając ich ze sobą do wiecznego odpoczynku Boga. Cisza dziś jest bardzo potrzebna, by pozwolić Jezusowi, by zszedł do naszych otchłani, naszych grobów, tych miejsc, gdzie od dawna panuje ciemność, pustka, bezsens. Chrystus został pochowany w grobie, aby przynieść światło życia w te najgorsze miejsca, które tak nazywamy w sobie, w naszej rodzinie, w społeczeństwie, w naszych wzajemnych odniesieniach, często w ranach serca i braku przebaczenia. Dobra Nowina jest taka, że Jezus przynosi nam nowe życie w pośrodku naszych ciemności, staje jako Ten, który przeszedł przez śmierć do naszych grobów. W pięknej, starożytnej homilii na Święta i Wielką Sobotę są wspaniałe słowa wnoszące do naszego życia nowe światło i pocieszenie w trakcie oczekiwania na Wigilię Paschalną: „Snem śmierci zasnąłem na krzyżu i włócznia przebiła mój bok za ciebie, który usnąłeś w raju i z twojego boku wydałeś Ewę, a ta moja rana uzdrowiła twoje zranienie. Sen mej śmierci wywiedzie cię ze snu Otchłani. Cios zadany Mi włócznią złamał włócznię skierowaną przeciw tobie. Powstań, pójdźmy stąd! Niegdyś szatan wywiódł cię z rajskiej ziemi, Ja zaś wprowadzę ciebie już nie do raju, lecz na tron niebiański. Zakazano ci dostępu do drzewa będącego obrazem życia, ale Ja, który jestem życiem, oddaję się tobie. Przykazałem aniołom, aby cię strzegli tak, jak słudzy, teraz zaś sprawię, że będą ci oddawać cześć taką, jaka należy się Bogu.” Panie, przyjdź dziś do moich grobów, do mojej otchłani, i chwyć mnie tak mocno, abym żył z Tobą w radości, dziękczynieniu i uwielbieniu, tak jak tego Bóg Ojciec pragnie!