WIELKOPOSTNY WIECZÓR CHWAŁY
(31.03.11)
To był niesamowity Wieczór. Jak nigdy dotąd, olbrzymia sala nie mogła pomieścić wszystkich uczestników. Bogu niech będą dzięki za młodzież, która tak licznie przybyła, aby uwielbić Pana i dziękować za łaski, którymi została obdarzona podczas rekolekcji przeprowadzonych w szkołach przez naszą Grupę. Przybyli uczniowie ochoczo włączali się w radosne śpiewy i spontaniczną modlitwę uwielbieniową i dziękczynną.
Dziękowaliśmy Zbawicielowi za Jego cierpienie, śmierć i zmartwychwstanie. On dotykał naszych serc, obficie wylewał swoje dary, przynosił łaskę uświęcenia, sprawiał, że opadała zasłona grzechu.
Pantomima, wykonana z wielkim kunsztem aktorskim, pokazała, jak trudno uwolnić się od grzechu, który z początku wydaje się być czymś atrakcyjnym, wspaniałym, a w konsekwencji doprowadza do zniewolenia i staje się tragedią człowieka. Człowiek uwikłany w grzech nie jest w stanie przyjąć pomocy innych ludzi i tylko Boża interwencja przynosi wyzwolenie. Grzesznik nawraca się w ramionach miłującego Jezusa i odnajduje utracone szczęście i pokój.
Kontynuacją tematyki grzechu była konferencja naszego Opiekuna Duchowego. Ukazując tragiczne losy Samarytanki (J 4,1-42), która goniąc za szczęściem coraz bardziej pogrążała się w grzechu. Jej los odmienił się, gdy przy studni za miastem spotkała Jezusa. Po rozmowie z Nim zapragnęła wody żywej, po której już nigdy pragnąć nie będzie. Rozmowa zaowocowała głębokim nawróceniem kobiety. Pobiegła do tych, którzy ją poranili i odrzucili, aby podzielić się radością z uzyskanego szczęścia. Musiała mówić z wielką mocą, skoro wszyscy poszli za nią. Jedna kobieta nawróciła całe miasto. Ksiądz podkreślił, iż w Biblii jest dużo przykładów, gdy jeden nawrócony człowiek nawracał wielu (rodzinę, miasto itd.). Jeśli spotkało się żywego Jezusa niemożliwe jest o Nim nie mówić. Swoją wypowiedź Ksiądz zakończył prośbą: Panie Jezu, Ty przyszedłeś do Samarytanki nie dlatego, że była dobra, ale że Ty jesteś dobry. Tego wieczoru dotknij mojego serca i spraw, aby otworzyło się na zdrój wody żywej.
Gdy przyszedł Jezus w Najświętszym Sakramencie, ze czcią i miłością wpatrywaliśmy się w Niego, wsłuchiwaliśmy się w Jego słowa i sami mieliśmy wiele do powiedzenia naszemu Panu i Zbawicielowi. Głębokie i wzruszające modlitwy prowadzili Zdzisław i Ula. Za dar ich modlitwy wstawienniczej dziękujemy Ci Panie Jezu Chryste! Takie chwile na naszych Wieczorach Chwały są oczekiwane i najpiękniejsze. Kochamy również moment, gdy Kapłan przechodzi z Jezusem pośród nas i nam błogosławi. Jezu! Dziękujemy Ci, że przychodzisz do nas, pocieszasz, ocierasz łzy i przynosisz pokój i radość. Bądź uwielbiony! Bądź wywyższony i błogosławiony!
Radosnym momentem było też słuchanie świadectw, które wypowiadane z ogromną radością., utwierdzały nas w przekonaniu, iż Osoby mówiące autentycznie spotkały żywego Jezusa.
Wielkopostny Wieczór Chwały upłynął bardzo szybko, ale radość i pokój, które zagościły w naszych sercach pozostały na długo. Chwała Ci Panie!