W czwartek 16. 11. br. o godz.19.00 rozpoczęliśmy spotkanie formacyjne naszej Wspólnoty. Liderka Joanna powitała wszystkich zgromadzonych, Krzysztof zapalił świecę i od tej dużej świecy zapaliliśmy małe, które ustawiliśmy, każdy przed sobą, na stoliku, aby przypominały, że Jezus jest światłością, która prowadzi nas do zbawienia. W atmosferę modlitewnego uwielbienia wprowadzili nas bracia: Marcin i Paweł oraz Emilia, poprzez śpiew i grę na gitarze. Mogliśmy już na początku odczuć prowadzenie Ducha Świętego i Jego obecność w naszej Wspólnocie. Jako dzieci kochającego Boga wyśpiewaliśmy, trzymając w górę uniesione ręce, „Abba Ojcze”. Poczuliśmy się jak w rodzinie, bo Wspólnota jest naszą rodziną.

Temat WSPÓLNOTY podjął dobrze nam znany ks. Jakub Wyrozębski, który podczas nieobecności naszego duchowego opiekuna ks. Tomasza, głoszącego w tym tygodniu, Misje Ewangelizacyjne w Śmiarach, wygłosił konferencję.

W swoim wystąpieniu ksiądz Jakub, między innymi zaznaczył, że kryzys jest wpisany w funkcjonowanie każdej wspólnoty. Pojawia się on wtedy, gdy zazwyczaj przekonani o własnej doskonałości, posiadamy receptę na wszystkie problemy; lub liczymy jedynie na swoje siły i talenty; lub mamy oczekiwania, których nie wypowiadamy i one nas frustrują; lub dążymy do religijnego perfekcjonizmu.

Kryzys jest po to, abyśmy doświadczyli bardziej życiodajnego zysku oraz odczuli, że Bóg Swoją łaską nas nawraca. We wspólnocie budujemy dobre, przyjacielskie relacje. Możemy pozwolić sobie na naszą słabość, przyznać się do niej i w takim byciu prawdziwym stawać przed innymi. Słowa „musi, powinien” nie rozwijają wspólnoty. Wszystko należy czynić w wolności.

Następnie zastanawialiśmy się, co jest naszą przeszkodą, aby bardziej angażować się we wspólnocie. Na karteczkach wypisywaliśmy je. Okazało się, że najczęściej jest to trema, lęk przed oceną innych, brak wiary we własne siły, choroba, sytuacja rodzinna.

Te nasze ,,ciernie” kapłan przytulił do swego serca i mocno podkreślił, abyśmy przestali się oceniać, gdyż Bóg przyjmuje nasze otwarte serca, to co jest w nich prawdziwe. A my jesteśmy powołani, by dawać sobie miłość i zrozumienie. Pozwólmy więc Bogu uwalniać nas od lęku, apelował prelegent, „znajdźmy czas, by pobyć w ciszy wobec Pana, popatrzmy na swoje życie oczami Jezusa”.
Wyrazem wdzięczności za troskę o naszą Wspólnotę są dwie Margaretki, które, po wygłoszonej konferencji, Joanna wręczyła księdzu Jakubowi. Niech słowa znanej pieśni, które wyśpiewaliśmy na początku naszej modlitwy, a które tak pięknie wkomponowały się w temat spotkania, będą dla nas siłą w czasie przeżywanych kryzysów we wspólnocie.
„Bo nie ma nikt tego co mamy razem, każdy wnosi ze sobą, to co ma, najlepszego…”
Opracowała: Jolanta Wołosiak