Wtorek 10 grudnia
„A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.”
Przedziwna w swym wyrazie jest Boża miłość i jakże inna ekonomia Bożego zbawienia od naszych kalkulacji bądź spekulacji. Bóg jest zupełnie niepojęty dla nas, którym często brakuję miłosierdzia w patrzeniu na zabłąkanych. Jezus przychodzi i szuka ciągle zagubionego obrazu człowieka, stworzonego jako arcydzieło Boga. Każdy z nas doświadczył większego lub mniejszego zagubienia w życiu. Czy usłyszałeś wtedy jakieś słowa potępienia od Jezusa? Czy On już zrezygnował z Ciebie, gdy po raz kolejny zawiodłeś siebie i innych upadając w grzechu? Czy kiedy nie miałeś siły podnieść się z grzechu spojrzałeś do góry, by zawołać: „Boże, ratuj mnie!”? Jezus zapewnia Cię, że On był tam, gdzie wydawało się Tobie, że Go nie było. Jak dyskretna jest Boża obecność, skoro pozwala odnaleźć się często w chwili, gdy płaczesz w swoim zagubieniu i doświadczasz przyjścia Jezusa, który cieszy się, że znalazł zagubionego człowieka. Aniołowie ucieszyli się z Twego powodu, że dałeś się odnaleźć Jezusowi. Przedziwny jest Bóg w swoim planie zbawienia dla każdego z nas!