Wtorek 13 października
„Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste.”
Faryzeusze w swojej gorliwości o przestrzeganie porządku, prawa i obyczajów, z czasem tak przyzwyczaili się do zewnętrznych praktyk, że one stały się dla nich niewolą oraz zaciemnieniem oczu serca. Taki człowiek nie mógłby wejść w żywą i interesującą relację z Jezusem, bo przed oczami serca ma stale jakieś przepisy, które wyznaczają horyzont widzenia i postępowania. Co więcej, faryzeusze, w walce o zachowanie swojej tożsamości posuną się aż do wydania na śmierć Jezusa, aby tylko On nie pozmieniał ich zwyczajów. Sytuacja historyczna jest nieco inna, ale są podobieństwa Jezusa do Mojżesza, który podjął od Boga misję wyprowadzenia ludu z Egiptu – z domu niewoli. Dziś z podobną mocą Jezus działa, aby uwolnić Ciebie z każdej niewoli – lęku, zazdrości, pożądliwości różnych rzeczy itp., abyś miał otwarte serce na dary, które Bóg chce dziś na Ciebie zlać. Wszystko, co w jakiś sposób utrudnia Tobie być kochanym i kochającym, ogranicza Twoją wolność i radość z życia, Jezus chce zabrać, a nawet wyrwać, bo zależy Mu na Tobie. „Oczyść serce me, chcę jak złoto lśnić i jak czyste srebro…”