Wtorek 14 lipca

 

„Jezus zaczął czynić wyrzuty miastom, w których dokonywał najwięcej cudów, za to, że się nie nawróciły”.

 

Gdyby każdy przejął się ofiarowaną miłością Bożą w postaci życia i zbawienie, które przyniósł Jezus, nie mógłby żyć tak samo, jak do tej pory. Warto wyobrazić sobie mężczyznę, bez pamięci o sobie kochającego wybraną kobietę, dla której gotów jest poświęcić cenny swój czas, talenty, a ona, mimo że widzi czyny i zaangażowanie jego, jest niewdzięczna i odrzuca relację. Jaki musi być to ból dla tego mężczyzny. A co mógłby powiedzieć Jezus do każdego z nas? Dziś Jezus w swojej bezradności wobec człowieka, wobec jego wolności, mimo tylu starań, nadal nie znajduje swojego miejsca w sercu człowieka. Co lub kto przysłania mi Jezusa, tego, który życie za mnie oddał? Panie, wybacz, że za mało Cię kocham. Pragnę nawracać się dzięki Twej łasce, czyli kochać podobnie jak Ty kochasz swego Ojca i nas.