Wtorek 15 lipca

„Bo gdyby w Sodomie dokonały się cuda, które u ciebie miały miejsce, ocalałaby aż po dziś dzień.”

 

Mamy ogromną łaskę, że możemy każdego dnia doświadczać zbawczej mocy Jezusa w eucharystii i w Słowie Bożym, że mieliśmy taki moment w swoim życiu, w którym zostaliśmy „zdobyci” przez Pana, Jego nieskończoną miłością, bądź choć o niej uświadomieni. Że, możemy patrzeć na ten świat przez pryzmat Bożej miłości i dostrzegać małe cuda natury czy te we własnej codzienności. Lecz czy nie jest też tak, że zdarza się nam patrzeć z pogardą i oceną na osobę, która według nas nie poznała się na tej łasce? A może nie miała jeszcze takiego momentu, w którym mogłaby się jasno określić. Nie nam to oceniać, ale mimo wszystko na nas spoczywa większy obowiązek, doceniania i rozpowszechniania tej miłości. Nie cieszmy się więc zbytnio że, robimy więcej niż statystyczny Kowalski, bo każdego z nas Pan będzie sądził własną miarą. Może te niepozorne osoby, które tak często oceniamy prędzej niż my nawróciły by się gdyby, choć jeden dzień widziały te drobne cuda które, nam już spowszedniały. Jezu, proszę Cię, aby nigdy, cuda jakie czynisz w moim życiu, nie stały się oczywistością, miłość nie stała się rutyną, a Twoja obecność i bliskość, nigdy nie spowszedniały.