Wtorek 17 lipca

„Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły.”

Dziś Jezus ubolewa nad sercami ludzi, którzy doświadczyli tylu cudów, że się nie nawrócili. Można powiedzieć, że tyle pracy spoczęło na marnym efekcie. Bo po co Jezus zrobił taki czy inny cud człowiekowi? Czy tylko po to, by nie cierpiał na ciele? Owszem, ale Jezus pragnie, abyśmy mieli wolne serce do kochania, do wybierania dobra, a nie byli zniewoleni grzechem, jakimkolwiek. Cuda się dokonały na wielu osobach, a to ich nie skłoniło do przemiany życia. Jak to możliwe? Tak, to zagraża każdemu z nas, osobiście, że możemy pozostać w miejscu, w pewnej stagnacji ducha, pomimo, że na co dzień jesteśmy świadkami cudu życia, nieraz niewytłumaczalnych uzdrowień, cudu uniknięcia jakiegoś wypadku, i tylu jeszcze innych sytuacji, które powodują w nas podziw dla „losu”, a w najlepszej wersji dla Pana Boga. Nie możemy pozostać obojętni wobec takich znaków, uzdrowień chorych, nawróceń osób, które długie lata żyli owładnięci złem, żądzą władzy, z mroczną historią… To są ewidentne znaki działania Boga w tym świecie. Czy jednak dla nas, którzy na co dzień stykamy się z świętością Boga, z Jego działaniem w sakramentach, jesteśmy wciąż zadziwieni, jak dobry jest dla nas nasz Bóg? Co z tego w nas rezonuje na co dzień? Czy jest w nas więcej miłości niż w poprzednim tygodniu, miesiącu? Miarą nawrócenia naszego serca jest współczynnik miłości, otwartości na Słowo Boże, na świadectwo ofiarności, dobroci wobec bliźnich. Jeśli to w nas szwankuje to dziś kolejnym znakiem Bożej życzliwości i troski o nasze życie jest owo „Biada”. Biada nam, nawet wtedy, gdy mamy wszystko, czego potrzeba do życia, a nie mamy w centrum życia Jezusa. Duch Antychrysta zaoferuje nam wszystko oprócz najważniejszego: Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego – który jest kluczem do prawdziwego życia, a tego nie chce w nas zły duch. Wybór drogi w życiu zależy ode mnie. Duchu Święty, wzmocnij moje poznanie i wybór Jezusa, abym każdą łaskę – cud w życiu – rozwijał ku chwale Bożej przez okazywanie wdzięczności!