„Biada nie pokutującym miastom” 


Komu więcej dano, od tego więcej się będzie wymagało. Kto więcej doświadczył, doznał, zobaczył, od tego Bóg więcej oczekuje. Komu Bóg daje siebie w nadmiarze, od tego oczekuje przemiany. Fragment dzisiejszy zwraca nam uwagę na bardzo istotną sprawę. Otóż na sprawę obdarowywania nas przez Boga obfitością łask z jednej strony oraz na brak właściwej naszej reakcji z drugiej strony. Jezus podkreśla, iż zostaliśmy obdarowani wieloma łaskami, wieloma darami. Jesteśmy uczestnikami niezwykłych wydarzeń. Również my – współcześnie żyjący. Nie ma czasów, w których Bóg nie okazywałby swojej litości, nie objawiałby swojego miłosierdzia, nie wysyłałby swoich świętych, by życiem zaświadczali o Nim, by pociągali ludzi do Boga. Z wieku na wiek ilość objawień, wizji oraz pozostawionych po nich dokumentów wzrasta. Zatem ludzkość dzięki łasce Boga jest coraz bogatsza w to objawienie Boże. Ma danych coraz więcej znaków, których celem jest przede wszystkim przekonać ludzi o Bożej miłości. Kogo dzisiaj Jezus nazywa Korozain? Do kogo zwraca się: Betsaido? To my jesteśmy tymi miastami. To całe państwa, w których żyli i żyją święci – znak Bożej obecności! To państwa, gdzie Bóg szczególnie objawiał swoją miłość zezwalając na przyjście Matki Bożej, na Jej objawienie. To państwa, gdzie sam Jezus przemawiał poprzez usta osób Mu oddanych dając kolejną szansę na nawrócenie. O, nie mówmy Mu: Gdybyśmy żyli za czasów Jezusa! Gdybyśmy widzieli to, co Jego uczniowie! My również doświadczamy łaski. Bóg również nas obdarza obficie swoją obecnością. Wyraża się ona tak liczną obecnością świętych i ich świadectwem wiary, w ich pismach i dokumentach po nich pozostawionych. Więc nie okłamuj samego siebie! Więc skończ z tą obłudą! I nie mów, że nie widzisz, nie słyszysz, że Bóg do ciebie nie przemawia! Bo On krzyczy! A jest to krzyk rozpaczy, że kolejne Jego dzieci idą na potępienie. To wołanie poprzez znaki, osoby, wydarzenia o nadchodzących trudnych czasach walki dobra ze złem, jasności z ciemnością! To krzyk Serca oddającego siebie ludzkości, ale odrzucanego przez nią!