Wtorek 18 lipca

 

„Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły.”

 

W dzisiejszej Ewangelii Jezus dostrzega, że w niektórych miejscowościach Jego głoszenie i działalność nie zaowocowały. Jego słowo padło na nieurodzajną glebę, gdyż Ci ludzie słuchali, ale nie wprowadzali to w życie. Postawmy sobie pytanie: jak jest z nami? Na ile, to co usłyszymy i przeczytamy w Piśmie Świętym wprowadzamy w życie? Kiedy Jezus mówi o jakimś mieście stańmy w prawdzie i pomyślmy o sobie, o swojej duszy i w miejsce nazwy tego miasta wstawmy swoje imię. Zastanówmy się też, czy mamy zawsze, w duszy tę wrażliwość na małe i większe dary i z wdzięcznością wielbimy Pana? Przecież mamy ogromną łaskę, że możemy każdego dnia doświadczać zbawczej mocy Jezusa w Eucharystii, w Słowie Bożym, może również karmić się Jego Ciałem. Mamy Sakramenty Święte. Codzienna rozmowa z Chrystusem jest pokarmem dla duszy i jest nawet bardziej niezbędna niż posiłek dla ciała. Jezus nawołuje do poważnego podejścia do Jego nauki i dzieł, gdyż chodzi o nasze zbawienie. Drażni Jego obojętność osób słuchających Go i zapominających co usłyszeli. Chrystus potępia nie wierność. Starajmy się, by nasze życie było świadectwem wierności Bogu. Jezu, dziękujemy Ci, za wszystko co czynisz w naszym życiu. Daj nam niczym niezamącone serca, abyśmy widzieli i doceniali każdy Twój gest Miłości. Prowadź nas!