Wtorek 19 kwietnia

„Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca.”

W pewnym opowiadaniu spotykamy młodego człowieka, który bardzo chciał, aby w życiu towarzyszył mu Jezus. Po śmierci, zobaczył swoje życie jako wędrówkę i zostawione ślady na drodze. Przez dłuższy czas na drodze widział ślady czterech stóp. Zdziwił się mocno, kiedy w trudnych i bolesnych momentach swojej drogi ujrzał ślady tylko dwóch stóp. Z wyrzutem zapytał wtedy Jezusa: „A gdzie byłeś wtedy, kiedy umierała mi matka i ojciec? Gdzie byłeś kiedy straciłem pracę i nie miałem z czego żyć? Co się stało z Tobą, kiedy zachorowałem?”. A Jezus z łagodnym uśmiechem miał mu odpowiedzieć: „Jak widzisz te ślady dwóch stóp są moimi śladami, gdyż właśnie w tych trudnych chwilach Twojego życia, Ja Ciebie niosłem na swoich ramionach, bo sam byś nie udźwignął tego ciężaru.”. Jeśli dziś nie doświadczasz wprost obecności Dobrego Pasterza, a trudności życia mogą Cię przerastać i zniechęcać, to już dziś podziękuj Jezusowi, że wziął Ciebie na swoje ramiona i przeprowadza Cię przez kolejną próbę życia. Nic nie może powstrzymać Jego miłości do Ciebie, a każdy Twój problem staje się i Jego sprawą na sercu. Wpierw jednak wyciąga do Ciebie rękę, byś uchwycił się mocno, gdyż Bóg jest większy od wszystkich problemów. Módl się często w trudnościach słowami psalmu: „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska dodają mi otuchy.” (Ps 23, 4)