Wtorek 2 września

„Cóż to za słowo, którym z władzą i mocą rozkazuje duchom nieczystym, a one wychodzą.”

 

Słowo Jezusa jest zupełnie inne niż słowo wypowiadane przez człowieka, nikt z nas swoim słowem, nie stwarza świata, ani nie powołuje do życia. Oczywiście nasze słowo ma moc, nim wybieramy dla siebie i innych błogosławieństwo lub przekleństwo. Ale naszym słowem nie rozmnażamy ryb, gdy mówimy chleb, to on nam się nie pojawia na ręce. Jezus jest Bogiem, a jak Bóg mówi: „Niech się stanie światłość” – to ona się staje, jeśli Bóg mówi, to tak właśnie jest.  Słowu Jezusa, są posłuszne również demony. Więc jaka to musi być moc!? „Na imię Jezusa zegnie się każde kolano” Proszę Cię Panie, chcę być blisko Ciebie, by Twoja moc była we mnie i bym mógł działać w mocy Twego imienia.