NOGI Z GLINY
Nasze niedołęstwo okazją, by Bóg okazał swoją moc i miłosierdzie.
Jan Paweł I, dodając .otuchy ludziom, którzy się zniechęcają tym, iż prowadzą złe życie, opowiedział, iż zapytał kiedyś pewną panią, przygnębioną z powodu minionego życia, ile ma lat. Odpowiedziała, że trzydzieści pięć. „Trzydzieści pięć! -wykrzyknął papież – ależ pani może żyć jeszcze drugie czterdzieści lub pięćdziesiąt lat i zrobić dużo dobrych rzeczy!” Poradził jej, aby pomyślała o przyszłości i żeby odnowiła swoją ufność w pomoc Bożą. Papież dodał: „Zacytowałem z tej okazji św. Franciszka Salezego, który mówi o «naszych drogich niedoskonałościach». I wyjaśniłem: Bóg brzydzi się upadkami, ponieważ są upadkami, ale z drugiej strony w pewnym sensie lubi upadki, ponieważ dają Mu okazję, by okazał swoje miłosierdzie, a nam samym okazję do trwania w pokorze i do rozumienia również i współczucia wobec upadków bliźniego”. Jeśli kiedyś będziemy mieli zbyt wyraźną świadomość naszej słabości, jeżeli będą się wzmagać pokusy, posłuchajmy, jak również do nas Pan powiada: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. I za św. Pawłem możemy powiedzieć: Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny mocą Bożą. Chociaż czujemy, że mamy nogi z gliny, wielką ufnością napawa nas pamięć o obfitych łaskach nadprzyrodzonych, które dał nam Pan, abyśmy odnosili zwycięstwo. Pozostał z nami w Przenajświętszym Sakramencie ofiarowując wsparcie i szczególne męstwo do walki; dał nam Sakrament Pokuty, byśmy odzyskali utraconą łaskę i zdolność do dobra oraz zwiększyli opór wobec zła; zrządził, aby Anioł nas strzegł na wszystkich naszych drogach; możemy liczyć na nadzwyczajną pomoc Świętych Obcowania na przykładzie tylu ludzi, którzy postępują jako dzieci Boże dzięki upomnieniu braterskiemu… A nade wszystko mamy opiekę Maryi, Matki Bożej i Matki naszej, Ucieczki grzeszników, naszej ucieczki, do której uciekamy się, prosząc Ją, by podała nam swoją pomocną dłoń.