Wtorek 26 lutego
„Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.”
Chyba każdy z nas czasem znajduje się w takim punkcie życia, że nie wie co robić, jaką podjąć decyzję. Często czujemy się zagubieni, ale biernie w tym trwamy. Bóg cały czas jest dla nas i pragnie udzielać nam pomocy, odpowiadać na nasze pytania poprzez Słowo Boże, poprzez ludzi stawianych na naszej drodze. Jednak aby dostrzec działanie Boga w naszym życiu, musimy Go świadomie pytać i szukać. Dzisiejsza Ewangelia mówi nam o tym, jak uczniowie Jezusa bali się Go pytać o to, czego nie zrozumieli. Kiedy Jezus zaczął z nimi rozmowę, pytając o czym rozmawiają, rozwiał ich wątpliwości, dał odpowiedź na nurtujące ich kwestie. Również my nie pozwalajmy sobie na trwanie w bylejakości. Jezus jest dla nas tu i teraz. Jeśli szukamy wskazówek życiowych odnośnie pracy, powołania, zakupu czegoś, wejścia w daną relację, uklęknijmy. Zamiast sprzeczać się z innymi, czy z własnymi obawami, dajmy sobie usłyszeć głos Boga. Panie, pomóż nam stawać się jak dzieci, byśmy nie szukali samemu „dorosłych” rozwiązań, nie bali się Ciebie, ale zawsze pytali Cię o to, jaki Ty masz dla nas plan.