Wtorek 27 września

 

„Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy.”

 

Życie jest drogą, dopóki walczymy to żyjemy. Ten dzisiejszy fragment Ewangelii bardzo wyraźnie opowiada o życiu. Zdarza się, że niejednokrotnie nie dostrzegamy naszych bliźnich w potrzebie. Chrystus nie wini tych którzy Go nie przyjęli. Nie zsyła ognia, ale szanuje tych ludzi, ich wolność i proces w którym dojrzewają oni do wiary. Ci sami ludzie którzy Go nie przyjęli, po zmartwychwstaniu przyjmą uczniów Jezusa. Potrzeba tym ludziom czasu, by wzrastać. Czasami zastanawiamy się, że bliźni obok nas nie rozumie oczywistych rzeczy dla nas. Jemu też potrzeba czasu. Bóg szanuje każdego człowieka i kocha Miłością bezwarunkową. Jezus nas zna i właśnie dlatego przyszedł na Ziemię, by związać nas z sobą węzłem Miłości, którym dał świadectwo na krzyżu. Panie, prosimy Cię, otwórz nasze serca, rozgość się i wyrzuć wszystko co w nich się Tobie nie podoba. Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie!