Wtorek 29 grudnia

„(…) Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. 

Zbawienie jest w osobie Jezusa Chrystusa, a Ten przychodzi do każdego z nas – aby nas oświecić i przynieść chwałę Ojcu. Dopiero świętowaliśmy narodziny Pana, lecz by to miało sens, musimy przyjąć Go nie tylko w szopce stojącej w kościele, czy w słowach kolędy, ale we własnym sercu. Tylko ono jest mieszkaniem, w którym chce przebywać Jezus. Tylko ono jest drzwiami, które musimy otworzyć, aby z tym zbawieniem się spotkać i żyć płynącymi z niego łaskami. Kolejny dzień po świętach… zadajmy sobie pytanie – czy dla mnie święta minęły, czy nadal trwają, bo w moim sercu przyjęłam/przyjąłem Jezusa, którym teraz ciągle żyję? Panie, dziękujemy Ci, że nieustannie do nas przychodzisz, że nie zostawiasz nas samych sobie. Bądź uwielbiony w mieszkaniach naszych serc, nawet tych najbardziej skromnych, zabałaganionych, najuboższych. Wejdź do każdego i ubogacaj je swoją świętą obecnością.