MESJASZ „KSIĘCIEM POKOJU
2. Nieść radość, pogodę tym, którzy jej nie mają.
W błogosławieństwie, w którym głoszony jest dar pokoju, „Pan nie zadowala się odsunięciem wszelkich sporów i nieprzyjaźni między nami, ale domaga się czegoś więcej: byśmy starali się zaprowadzić pokój pomiędzy ludźmi zwaśnionymi.
Chrześcijanin jest człowiekiem otwartym na pokój, a jego obecność powinna przynosić pogodę i radość. Chodzi jednak o prawdziwy pokój, a nie o jego namiastkę. Jesteśmy błogosławieni, kiedy po trafimy nieść pokój strapionym, kiedy służymy jako narzędzie jedności w rodzinie, pomiędzy naszymi kolegami w pracy, wobec wszystkich ludzi, pośród wszystkich wydarzeń codziennego życia. Żeby realizować to bardzo ważne zadanie, musimy być pokorni i uprzejmi, gdyż skutkiem pychy stale są kłótnie. Człowiek, który ma pokój we własnym sercu, potrafi go przekazywać niemal spontanicznie – inni szukają w nim oparcia i pogody: jest to wielka pomoc w apostolstwie. Jako chrześcijanie powinniśmy szerzyć wewnętrzny pokój naszego serca wszędzie, gdzie się znajdujemy. Natomiast pesymiści, ludzie zgorzkniali i niecierpliwi, którym brakuje w sercu pokoju, niszczą wszystko, co spotykają na swojej drodze.
W sposób szczególny będą błogosławieni przez Pana ci, którzy czuwają nad pokojem między narodami i działają na jego rzecz z czystymi intencjami. Nade wszystko błogosławi On tym, którzy się modlą i poświęcają dziełu jednania ludzi z Bogiem. Jest to najważniejsze zadanie w każdej działalności apostolskiej. Apostolstwo spowiedzi, które jest doprowadzaniem naszych przyjaciół do tego sakramentu, zapewne spotka się ze szczególną nagrodą w niebie, gdyż sakrament ten jest największym źródłem pokoju i radości w świecie. „Konfesjonały rozrzucone po całym świecie, w których ludzie ukazują swoje grzechy, nie mówią o surowości Boga, ale raczej o Jego miłosiernej dobroci. A ci, którzy przystępują do konfesjonału, czasami po wielu latach i z brzemieniem ciężkich grzechów, w chwili odejścia od niego odczuwają upragnioną ulgę; odczuwają radość i spokój sumienia, którego poza spowiedzią nigdzie nie potrafią odzyskać.
Ci, którzy posiadają pokój Pański i szerzą go w swoim otoczeniu, będą nazwani synami Bożymi. Święty Jan Chryzostom wyjaśnia dlaczego: „Zaiste dziełem Jednorodzonego było; jednoczyć tych, którzy są oddaleni i pojednywać walczących ze sobą. Czy również i my nie możemy w naszej rodzinie, w miejscu pracy, pośród naszych przyjaciół – krzewić w czasie Adwentu większej jedności z Bogiem oraz bardziej uprzejmych i radosnych stosunków między ludźmi?