NAUCZAŁ Z MOCĄ

Gdy codziennie czytamy Ewangelię, Jezus mówi do nas, uczy nas i pociesza.


Nauczanie Jezusa posiadało taką siłę i moc, że niektórzy spośród słuchających Go wołali, że nikt w Izraelu nie przemawiał jeszcze w taki sposób. Jak powiada św. Będą, „uczeni w Piśmie również nauczali lud o tym, co jest napisane u Mojżesza i Proroków, ale Jezus przemawiał do ludu jako Bóg i Pan samego Mojżesza”.

Słowa Jezusa były pełne życia, zapadały głęboko w duszę. Kiedy Jan Chrzciciel powiedział swoim uczniom, że to przechodzi Chrystus, dwaj spośród nich poszli za Nim i pozostali z Nim tego dnia. Św. Jan Ewangelista, który zapisał wielkie dialogi Jezusa, tym razem milczy. Pisze tylko, że spotkali Jezusa około godziny dziesiątej, tzn. około czwartej po południu. Kiedy po wielu latach pisał swoją Ewangelię, chciał nam na zawsze upamiętnić dokładną i niezapomnianą chwilę swojego pierwszego spotkania z nauczycielem. Co Pan mógł im powiedzieć? Poznajemy tylko skutek Jego słów na podstawie relacji Andrzeja, drugiego ucznia, który poszedł za Jezusem: Znaleźliśmy Mesjasza – powiadamia swego brata Szymona. Tego popołudnia w sercach owych mężczyzn zapanował Bóg. Kiedy otwieramy swoją duszę, również w nią zapadają słowa Jezusa, przemieniając ją. Stało się tak również z tymi, których posłano, aby Go pojmać, aktorzy powrócili bez Niego. Czemuście Go nie pojmali? –wyrzucają im faryzeusze. Oni zaś odpowiedzieli: Nigdy jeszcze nikt nie przemawiał tak, jak ten człowiek przemawia.

Słowa Jezusa kryją w sobie nieskończoną mądrość, którą rozumie i filozof, i człowiek nie umiejący czytać, młodzieńcy, dzieci, mężczyźni i kobiety – wszyscy. O najdonioślejszych rzeczach Chrystus mówi najprostszymi słowami; Jego nauka – najgłębsza spośród wszystkich -jest przystępna dla wszystkich. W swoim nauczaniu ucieka się On często do obrazów i figur znanych słuchaczom, które nadają Jego słowom niezrównane piękno i atrakcyjność. Najdrobniejsze szczegóły służą wyrażeniu najsubtelniejszych momentów nowej nauki kryjącej w sobie tajemniczą i niedostępną głębię.

„Całe bogactwo Chrystusa jest przeznaczone dla każdego człowieka, ono jest dobrem każdego człowieka. Chrystus nie żył dla siebie, ale dla nas, od chwili Wcielenia «dla nas ludzi i dla naszego zbawienia aż do swojej śmierci «za nasze grzechy» i Zmartwychwstania «dla naszego usprawiedliwienia» (Rz 4,25)”15. Całe życie Pana było ustawicznym nauczaniem: „Jego milczenie, cuda, modlitwa, miłość do ludzi, szczególna troska o poniżonych i biednych, przyjęcie całkowitego poświęcenia w ofierze krzyżowej dla odkupienia ludzi, samo wreszcie Zmartwychwstanie – są urzeczywistnieniem Jego Słowa i wypełnieniem Objawienia. (…) Wszystkie te rozważania potęguj ą w nas gorącą miłość do Chrystusa, do Nauczyciela, który objawia ludziom Boga, a samemu człowiekowi -człowieka; do Nauczyciela, który zachowuje przy życiu, uświęca i prowadzi; który żyje, mówi, pobudza, porusza, naprawia, sądzi, przebacza, idzie z nami każdego dnia po drogach historii; który jako Nauczyciel przychodzi i przyjdzie w chwale.

W Ewangelii świętej codziennie spotykamy samego Chrystusa, który do nas mówi, uczy nas i pociesza, W jej lekturze – każdego dnia przez kilka minut – poznajemy Go coraz lepiej, uczymy się Go naśladować i kochać. Duch Święty – główny autor Pisma Świętego – pomoże nam, jeżeli tylko poprosimy Go o pomoc w tym, byśmy mogli stać się jednym z uczestników sceny, o której czytamy, byśmy z tej lektury wydobyli dla siebie pewną naukę, może drobną, lecz konkretną, którą żylibyśmy przez cały dzień.