DAR POBOŻNOŚCI

2. Dziecięca ufność w modlitwie. Dar pobożności a miłość.


Ta dziecięca ufność wyraża się zwłaszcza w modlitwie, którą sam Duch Święty rozbudza w naszym sercu. Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Dzięki Niemu możemy zwracać się do Boga w odpowiednim tonie, w modlitwie bogatej w formy tak różne jak samo życie. Możemy skierować do Niego dziecięcą skargę: Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze..!; lub przedstawić Mu pragnienie większej świętości: Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało, jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody6 lub zjednoczenia się z Nim: Kogo prócz Ciebie mam w niebie? Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia1. Możemy wyrazić niezachwianą nadzieję w jego miłosierdzie: Ty jesteś mój Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieje.

To dziecięce uczucie wynikające z daru pobożności wyraża się także w błaganiu dziecka potrzebującego. W modlitwie nasza wola utożsamia się z wolę naszego Ojca, który zawsze chce jak najlepiej dla swoich dzieci. Ufność w modlitwie sprawia, że czujemy się bezpieczni, mocni, odważni; odsuwa trwogę i niepokój ogarniające tego, kto polega wyłącznie na własnych siłach i pomaga zachować pogodę ducha w obliczu trudności.

Chrześcijanin kierowany duchem pobożności wie, że nasz Ojciec Bóg chce jak najlepiej dla każdego ze swych dzieci. Rozporządza wszystkim dla naszego większego dobra. Dlatego szczęście polega na poznawaniu tego, czego Bóg od nas chce w każdej chwili naszego życia, i spełnianiu tego bez zwłoki i ociągania się. Z tej ufności w ojcostwo Boże rodzi się pogoda ducha, gdy wiemy, że chociaż pewne rzeczy wydają się nieuleczalnym złem, to jednak przyczyniają się do dobra tych, którzy miłują Boga. Kiedyś Pan pokaże nam, dlaczego cierpieliśmy z powodu upokorzeń, tarapatów finansowych, chorób…

Ten dar Ducha Świętego pomaga ochoczo i z łatwością- spełniać obowiązki wynikające ze sprawiedliwości i miłości. Pomaga nam widzieć w innych ludziach, z którymi żyjemy i codziennie się spotykamy, dzieci Boże, stworzenia posiadające nieskończoną wartość, ponieważ Bóg je kocha bezgraniczną miłością i odkupił je Krwią swego Syna przelaną na Krzyżu. Dar pobożności pobudza nas do traktowania swego otoczenia z wielkim szacunkiem, do współczucia i zaspokajania jego potrzeb. Co więcej, Duch Święty sprawia, że w innych ludziach upatrujemy samego Chrystusa, któremu świadczymy przysługę lub pomoc: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

Pobożność w stosunku do innych ludzi każe nam zawsze oceniać ich z łaskawością, „która idzie w parze z dziecięcym uczuciem wobec Boga, naszego wspólnego Ojca, skłania nas do chętnego przebaczenia nawet bolesnych urazów. Pan zalecił nam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za


tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca wasze¬go, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce wschodzi nad dobrymi i złymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i nie¬sprawiedliwych12. Jeżeli Pan mówi tutaj o ciężkich urazach, to jak mamy nie wybaczać drobnych zadraśnięć, które niesie z sobą codzienne współżycie? Wielkoduszne i bezwarunkowe przebaczenie jest cechą wyróżniającą dzieci Boże.