Wtorek 7 kwietnia
„Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę».”
Maria Magdalena sądziła, że ciało jej umiłowanego Pana zostało zabrane i nie zobaczy Go więcej. Poczuła ogromny ból spowodowany stratą bliskiej osoby. Tak bardzo chciała być blisko Jezusa, że była nawet gotowa sama przenieść Jego ciało i dźwigać Go na swoich barkach. Jak bardzo musiała kochać Go ta kobieta, skoro była w stanie zrobić coś, co dla przeciętnego człowieka wydaje się to nieracjonalne. Teraz Ty pomyśl przez chwilę, jakbyś zareagował, gdybyś dowiedział się, że już nigdy więcej nie będziesz mógł więcej zobaczyć Pana? Czy odczułbyś tą stratę? Czy może tylko machnąłbyś na to ręką, nawet nie zauważając, ze coś straciłeś? Przeżywaliśmy tą stratę kilka dni temu – zabrali nam Pana i zabili Go. Czy odczułeś tą stratę, czy było Ci to obojętne? Te dni Triduum Paschalnego miały właśnie to zadanie – uświadomić nam, że istnieje zło, które chce nam odebrać Pana na zawsze – poprzez nasz grzech chce nas uśmiercić tak, iż nie będziemy mieli już powrotu do Niego. Panie, niech świadomość, że mogę Cię utracić na zawsze powstrzyma mnie przed grzechem i nieprawością, a każde me przewinienie obmywaj w Sakramencie Pokuty.