„Byli bowiem jak owce nie mające pasterza.”

Owca nie ma pasterza z dwóch powodów, albo nie ma się nią kto zająć, albo chce być wolna. Każdy potrzebuje pasterza inaczej zagubi się w swoim życiu. Gdy nie mamy kogoś kto nas poprowadzi, kto wskaże nam drogę nie wiemy gdzie mamy iść, która droga jest właściwa, nie potrafimy odróżnić dobra od zła. Jakże często jest tak, że chcemy iść za swoim wyborem, swoją mądrością, wplątujemy się w przeróżne trudne sytuacje i kiedy nie mamy już wyjścia, bądź okoliczności nas przerastają szukamy ratunku. Zaczynamy szukać, kogoś kto nas pocieszy i poprowadzi. Oby tym, którego odnajdziemy, naszym dobrym pasterzem okazał się Jezus, a nie dobra tego świata. On jako pasterz sam troszczy się o nas, choć tak często Go odrzucamy.