Środa 08 lutego
„ Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego, pochodzą złe myśli…”
Myśli mają wpływ na decyzje i czyny. Wg Ignacego Loyoli mogą być trzy źródła myśli :Wszak myśl: ja sam, dobry duch i zły duch. Wtedy też mówić możemy o złych czy dobrych myślach. Może ktoś powie tak: „A co to komu szkodzi, jakie ja mam myśli, przecież nikt nie wie, jakie one są”. Odpowiedź jest prosta: nie należy zapominać o tym, że Bóg zna zawsze i wszystkie nasze myśli, a po drugie trzeba wiedzieć to, że myśl podobna jest do nasienia: gdy zagnieździ się w sercu i jest pielęgnowana, to wzrasta i jej owoc wychodzi na zewnątrz, dobry lub zły. Nawet gdy człowiek tylko nosi w sercu swoim złe myśli, to mają one bardzo negatywny wpływ na jego osobisty stan duchowy. Błogosławieństwo i zbudowanie dla innych ludzi oraz chwałę dla Boga przynosi dopiero realizowanie w praktyce dobrych myśli; to następny etap po noszeniu ich w sercu. Może być też odwrotnie: gdy realizowane są złe myśli, to konsekwencje tego są bardzo przykre – dla ludzi, dla danej sprawy – lub też przynosi to niesławę imieniu Pana Jezusa. Skoro od rodzaju naszych myśli uzależnione są nasze relacje z Bogiem oraz z ludźmi, w rodzinie, Kościele i społeczeństwie, to jak bardzo ważną sprawą jest, abyśmy kontrolowali nasze myśli od razu w tej chwili, gdy tylko pojawią się w naszym sercu! Przyjdź, Duchu Święty, który jesteś Bożą pieczęcią na moim sercu. Zobacz, jak często dręczą mnie złe myśli. Uwolnij mnie od tych obciążających doświadczeń. Uzdrów mój rozum, moją pamięć i wyobraźnię. Wzmocnij moją wolę. Otwieraj mnie na innych. Napełniaj mnie Bożym pokojem i radością życia. Wlej w moje serce nadzieję. Naucz mnie cierpliwości do siebie. Pomóż mi jak najczęściej karmić się słowem Bożym i Eucharystią. Amen.