„…moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów.” 

Duch Święty objawił Symeonowi wolę Boga. Objawia ją także i nam, przede wszystkim przez nauczanie Kościoła, ale będziemy mogli ją odczytać gdy z pokorą będziemy prosili o światło. Możliwe, że także Maryja do końca nie rozumiała słów wypowiedzianych przez Symeona, ale zachowywała je w swoim sercu. My również nie zrozumiemy wielu rzeczy, które się wydarzą i często nie rozumiemy tego co dzieję się teraz, nie rozumiemy tego co przeżywamy. Może na niektóre sytuacje się nie godzimy i zadajemy Bogu pytania: dlaczego? Musimy pamiętać, że poprzez raz wypowiedziane fiat, tak jak Maryja godzimy się nie tylko na to co dobre i piękne, ale na ból i cierpienie. W tajemnicy narodzin Bożego Syna zawiera się misterium umiłowania ludzi przez Boga. On chce dać nam swoje zbawienie. Otwórzmy zatem oczy naszych serc, by dostrzec głębię Jego łask.