„ Mój dom będzie domem modlitwy” 


Postawa Jezusa nie powinna nas dziwić. Widok faryzeuszy bezczeszczących dom Boży musiał wzbudzić w Jezusie przykre uczucia. Dom, który jest jego częścią ,tak jak i my którzy należymy do Niego. Również takim domem jest nasze serce, które może być wypełnione miłością i świątynią pełną modlitwy, bądź może być też miejscem, gdzie tak jak ci kupcy i faryzeusze sprawiamy przykrość Chrystusowi naszym postępowaniem. Poprzez wolny wybór, Bóg daje możliwość decydowania czy nasze serce będzie miejscem spotkania się sam na sam z Bogiem i tym co nam oferuje .Czy będzie miejscem wypełnionym ludzkimi sprawami, którym poświęcamy zbyt dużo czasu i uwagi. Trzeba też pamiętać, że tylko Jezus może uporządkować nasz wewnętrzny bałagan, ale potrzeba naszej zgody.