„Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!”

 

Samo przestrzeganie przykazań Bożych jest już wyrazem miłości do Zbawiciela. Niemniej Jezus proponuje, a nie zmusza młodego młodzieńca, a dziś i mnie, do większego daru tej samej miłości. W przypadku tego młodego bohatera ewangelii Jezus wiedział co zniewala serce bogatego człowieka. Dlatego zachęca do pójścia o krok dalej w jego relacji do Boga i sprzedania posiadłości. Która z moich posiadłości powoduje, że nie chcę jej oddać Jezusowi i mieć pokój serca w tej kwestii? Czy dostrzegam bliźnich wokół siebie, którym mógłbym pomóc przez mój dar duchowy lub materialny? Jezus daje Tobie obietnice, że kto jemu zawierzy do końca nie będzie zawstydzony na wieki. Wszystko co mamy jest darem Jego miłości.