„ Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”

Głośmy więc Ewangelię z całych swoich sił, ale wpierw pozwólmy, by ona przesiąkła do głębi naszych własnych serc. Głoszenie Ewangelii jest z zaufania. Innymi słowy głoszący Ewangelię nie posyła sam siebie, zawsze jest posłany. Wyraźnie słyszymy słowo: idźcie oraz powszechność misyjności – na cały świat. Przekazanie Ewangelii nie jest usprawiedliwianiem Kościoła, nieprawidłowego postępowania księdza, sąsiadki czy innej sytuacji, tylko głoszeniem dobrej nowiny, że Jezus Zmartwychwstał i jest miłością. Jak wielkim cudem jest to, że Bóg zapoczątkowało tak wspaniałą wspólnotę jaką jest Kościół, która zrzesza dziś dziesiątki milionów wiernych. Jak prawdziwe są Twoje słowa! Jezu daj nam odwagę, abyśmy kontynuowali to wielkie powołanie do głoszenia Ewangelii swoim życiem i słowem i przyczyniali się do rozprzestrzeniania Dobrej Nowiny! Po prostu poszli za Tobą. Bez szukania usprawiedliwień, że jest się nieprzygotowanym czy nie godnym; bez odkładania zgody na później; bez zastrzeżeń i warunków. I takiej właśnie więzi, między Nim, a nami, nie tyle należy sobie życzyć, ile bardziej ją budować, tworzyć, umacniać, żeby mogła się zmieścić w tym najkrótszym z opisów: Posłał mnie i poszedłem.