Niedziela 31 marca
„W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi”. (…) A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”.
Przypowieść o miłosiernym Ojcu jest kwintesencją orędzia Jezusa w Ewangelii. To jest dobra nowina dla ludzi o sercu skoncentrowanym na prawie, na zasługiwaniu, na nagrodach, a także dla tych, którzy odeszli od Boga w dalekie strony, by żyć na swój sposób rozrzutnie. Ta przypowieść pokazuje nam dziś, że przy Jezusie, na uczcie z Nim jest miejsce dla każdego. Każdy z nas ma to otwarte drzwi do powrotu do domu Ojca, jakkolwiek daleko by nie odszedł, to zawsze Ojciec czeka i wygląda na każdego z miłością, jaką każdy z nas został stworzony. Szemranie uczonych w Piśmie musiało bardzo zaboleć serce Jezusa i była to dla niego rana z powodu miłości, jaką okazuje biednym grzesznikom. Może ktoś z nas był w podobnej sytuacji w życiu, gdy robił coś dobrego dla bliźniego, dla ubogich, a ktoś z bliskich zaczął wyzywać ciebie od takich i owakich, że jesteś taki słaby, i jeszcze inne słowa… Właśnie dziś możemy przejść z Jezusem taką drogę od bólu zranionej miłości do radości odnalezienia człowieka w sercu Boga. Powrót syna do Ojca jest figurą naszych powrotów do jedności z Bogiem. Tak też trzeba ucieszyć się, że ktoś po latach wraca do Kościoła, do wspólnoty, ktoś zaczyna odbudowywać z nami więź po jakiejś dawnej urazie i sprzeczce… Tak, w takim momencie trzeba przyjąć w wdzięcznością powracającego do domu naszego brata lub siostrę, bo dzięki łasce odkrytego głodu miłości Boga ten człowiek ożył i odnalazł się w domu. Dla nas jest to powód i źródło prawdziwej radości z nawrócenia naszego brata, a także, gdy to się jeszcze nie dokonało, że przyjdzie taki dzień, że nasz brat lub siostra powróci do jedności z Bogiem. Trzeba się już cieszyć, weselić, z serca uwielbiać, bo przez to przygotowujemy się do wiecznej radości w Bogu! Maryjo, Ucieczko grzeszników, prowadź nas w czułe ramiona Boga Ojca przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym!