Katecheza II

GRZECH I JEGO BEZPOŚREDNIE SKUTKI

Punkty do indywidualnej refleksji i medytacji


  1. Człowiek został dotknięty złem, uległ złu, nadużywając wolności, jaką został obdarzony przez Boga (Rdz 3,1-7; Sdz 2,8-17). Jest to grzech, który wprowadził w życie człowieka nieporządek, zwichnięcie w jego działaniu (zob. Rz 7,14-25; Rdz 4,7; Jk 1,12-16; Prz 24,9; 29,6; Mdr 17,1-4). Wskutek grzechu człowiek nie przeżywa siebie zgodnie z wolą Boga, nie odpowiada Bogu jako Jego obraz (Rz 3,23; 5,12.20n; Prz 1,20-33). Nie przeżywa też siebie właściwie, to znaczy w wolności dawania siebie drugiemu Bogi i człowiekowi.


  1. Ponieważ człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga i obdarzony wolnością, Pan Bóg wskazał człowiekowi granice tej wolności, by nie wychodził poza nie i został człowiekiem odpowiadającym Bogu. To było i jest dla dobra człowieka (Ba 3,5-13; Pwt 30,11-20; 19,8-10). Wszystkie przykazania (ostatecznie wynikające z przykazania zawartego w Rdz 2,17) ograniczają co prawda człowieka, ale dają mu jedyną możliwość trwania przy Bogu jako Jego obraz (Ps 19,9).


  1. W umysł człowieka wniknął sposób myślenia przeciwny zamysłowi Boga. Kusicielowi udało się odciągnąć uwagę człowieka od Pana Boga jako Pana wszystkiego, także Pana życia, i skierować ją na życie pojęte jako niezależne od Boga (Rdz 3,4-5). Dokonał tego przez sprowokowanie w człowieku (w Ewie) odczucia, jakoby Pan Bóg zakazywał korzystania z życia – Ewa odebrała zakaz spożywania z drzewa dobra i zła tak, jakoby dotyczył on drzewa w środku ogrodu, czyli drzewa życia (por. Rdz 2,9.17 i 3,3; Syr 4,27; 5,26; 1Tes 3,4-8; Hi 35,6).


  1. Wobec Bożej prawdy, że przekroczenie przykazania prowadzi do śmierci, Kusiciel zapewnia: na pewno nie umrzesz; na pewno to wyjdzie ci na dobre, na pewno … itp., wprowadzając człowieka w fałszywe pojmowanie swojego życia jako niezależnego od Boga (Jr 2,11n). Odwrócenie się człowieka od Boga i zwrócenie się ku swojemu życiu jako największej wartości (wprost absolutnej) powoduje w człowieku powstanie lęku z tej prostej racji, iż odkrywa on, że sam nie jest w stanie swego życia utrzymać, zabezpieczyć, uczynić życiem na zawsze, życiem szczęśliwym, podporządkowanym sobie. Ten lęk „zmusza” człowieka do takiego działania, by z tego życia jak najwięcej skorzystać dla siebie, by go bronić dla siebie – stąd łatwo rodzą się kolejne grzechy (Hbr 2,14n).


  1. Po grzechu człowiekowi otwierają się oczy i poznaje, co osiągnął… Poznaje też, że to, co osiągnął, nie wystarcza do życia, nie daje szczęścia i sensu życia na trwałe. Jednocześnie człowiek ma w sobie świadomość tego, że zanegował w sobie swoją relację do Pana Boga, i nie ma odwagi, racji (wiary), by liczyć na Pana Boga – to jest nowe poznanie siebie, poznanie siebie w nagości i wstydzie. Nie zawsze takie poznanie przychodzi od razu, ale dokonuje się w określonych sytuacjach życiowych (Pwt 30,1-8; Iz 1,18).